Ostatnio niektórzy zwracają uwagę na ostrogi, że to złe, że to narzędzie tortur. Ale czemu? Ostrogi używane przez doświadczonego jeźdźca o spokojnych łydkach to czemu nie? Wtedy to jest tylko pomoc.
,,Wszystko jest dla ludzi" tylko trzeba używać tego z rozsądkiem.
Zwracałabym uwagę na hackamore. Ja rozumiem, że niektórzy umieją tego używać itp., ale co jeśli koń nagle ni z tego, ni z owego rzuci się do cwału? Czy w pierwszym odruchu nie pociągnęlibyśmy za wodze? Jestem przekonana, że tak właśnie by było. Jedno mocne pociągnięcie i koń ma złamaną kość nosową.
Mam tutaj obrazek, który raczej daje do myślenia.
![]() |
| Less is more - Mniej znaczy więcej |

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz